Szczerba pozywa Kuchcińskiego
16 grudnia 2016 roku, kiedy Sejm pracował nad budżetem na rok 2017, politycy opozycji zaangażowali się w obronę "wolności mediów". Część występowała na mównicy sejmowej z kartkami #WolneMedia, ostatecznie doszło do blokady prac izby, a budżet był procedowany w sali kolumnowej.
Michał Szczerba miał wtedy uzasadniać poprawkę, którą zgłosił do budżetu. Umieścił kartkę na mównicy. Marszałek Kuchciński stwierdził, że poseł zakłóca obrady. Szczerba zdjął kartkę, a wtedy posłowie opozycji zaczęli krzyczeć: „wolne media”. – Ja pana marszałka nie słyszę. Panie marszałku kochany! Muzyka łagodzi obyczaje – zaczął mówić Szczerba. Ostatecznie Kuchciński wykluczył posła z obrad.
Teraz poseł Michł Szczerba oskarża Marszałka o przekroczenie uprawnień, czyli przestępstwo z art. 231 kodeksu karnego. Grozi za to do 3 lat więzienia. Jak pisze Szczerba w akcie oskarżenia, decyzja ta uniemożliwiła wykonywanie praw posła na Sejm – opisuje Wyborcza.pl. "W sądzie czeka pozew przeciw #Kuchcińskiemu. Decyzja o #wykluczeniu była bezpodstawna, naruszała procedury i działała na szkodę interesu prywatnego posła, a także interesu publicznego (uniemożliwienie wykonywania praw posła i realizacji swobody wypowiedzi)!" – napisał Szczerba na Twitterze.
Poseł Platformy odwołał się od decyzji Kuchcińskiego do prezydium, ale bez skutku. Następnie śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Nie dopatrzyła się w działaniach marszałka przestępstwa i w sierpniu 2017 r. umorzyła je. Opozycja zaskarżyła decyzję do sądu, który nakazał przeprowadzenie śledztwa. Po raz kolejny prokuratura umorzyła je w maju 2018 r. Wniosek o uchylenie immunitetu Markowi Kuchcińskiemu wpłynął do Sejmu we wrześniu 2018 r., jednak wciąż nie podjęto nad nim prac.